espero 7 – Die neue Sommerausgabe 2023 16:58 Jun 25 7 comments Hier ist sie: Die espero-Sommerausgabe 2021! 18:20 Jun 16 15 comments David Graeber, anthropologist and author of Bullshit Jobs, dies aged 59 00:24 Sep 06 7 comments Poder e Governaçăo 02:58 May 17 2 comments Against Anarcho-Liberalism and the curse of identity politics 18:34 Jan 14 4 comments more >> |
Recent articles by Libertäre Aktion Winterthur
Broschüre: Die Aufstände in Nordafrika und dem Nahen Osten 0 comments Ninguna solidaridad con quienes envían paquetes-bomba “anarquistas” 4 comments Keine Solidarität mit den „anarchistischen“ BriefbomberInnen 1 comments Recent Articles about Włochy / Szwajcaria Ruch anarchistycznyTre linee di risposta Jan 08 21 Anarquismo, organizaçăo e o covid na Itália Apr 06 20 Ciao Donato ! Jan 18 18 O przesyłkach bombowych
włochy / szwajcaria |
ruch anarchistyczny |
opinion/analysis
Tuesday January 11, 2011 07:36 by Libertäre Aktion Winterthur law at arachnia dot ch
[Uwaga: ten komunikat świadomie NIE JEST pisany w odpowiedzi na najnowsze ataki, które miały miejsce w Rzymie w dniu 23 grudnia 2010 r. Podważamy jakikolwiek związek anarchistów z tymi zdarzeniami, gdyż podobnie jak podczas ataków w 2003 r. – odpowiedzialność za nie wzięła okryta złą sławą Federazione Anarchica Informale (FAI). Byłoby dość dziwnym zbiegiem okoliczności, gdyby skrótowa nazwa tej grupy jedynie przypadkiem była identyczna, jak skrót nazwy Federazione Anarchica Italiana, która w jasny sposób odcięła się od wydarzeń z 2003 r. i uznała „FAI” za nieistniejącą realnie organizację. W historii Włoch jest wiele przykładów podobnych operacji pod znakiem „fałszywej flagi”. Jedną z nich, było podłożenie bomby na Piazza Fontana w Mediolanie w 1969 r. na zlecenie władz, za co odpowiedzialnością zostali obarczeni anarchiści. Najnowszy komunikat „FAI” odnoszący się do zdarzeń z 23 grudnia i zawarte w nim ostatnie sformułowanie „Niech żyje FAI, niech żyje anarchia”, nie są zbyt typowe dla organizacji, która określa się jako „nieformalna”.] Możemy się spodziewać, że droga wolnościowa, która zakłada wywłaszczenie obecnych właścicieli z posiadanych przez nich środków produkcji i zniesienie przywilejów materialnych, spotka się z brutalnym oporem tych, którzy będą uważać, że zostali obrabowani ze swojej własności. Relacje pan-niewolnik (te widoczne dla wszystkich i te głębiej ukryte) zawsze są oparte na przymusie. Przymus zawsze zakłada przemoc, której można się opierać tylko za pomocą silnego i masowego ruchu rewolucyjnego. Jako świadomi anarchiści, nie powinniśmy jednak wpadać w pułapkę polegającą na myleniu środków z celami. „Prawdziwa przemoc anarchistyczna, to ta, która kończy się gdy kończy się konieczność obrony i walki o wyzwolenie. Jest ona łagodzona przez świadomość, że poszczególne jednostki rzadko kiedy – jeśli w ogóle – są odpowiedzialne za pozycję, którą zajmują dzięki dziedziczeniu i warunkom społecznym.” [1] Te słowa włoskiego anarchisty Errico Malatesty nie straciły na aktualności od czasu, kiedy zostały napisane prawie 100 lat temu. Te stwierdzenie powoduje, że zabójstwa i ataki na funkcjonariuszy kapitalizmu, w odwecie za rolę jaką odgrywają, nie są częścią wolnościowej praktyki. To powinno być dość oczywiste dla każdego, kto ma anarchistyczne poglądy. W ciągu ostatnich miesięcy, również w Szwajcarii miały miejsce wydarzenia, które poddały w wątpliwość tą wolnościową zasadę w imieniu anarchizmu. Nie mamy tu na myśli haseł takich, jak “Schlag die Polizisten, wo ihr sie trefft” ('Bij policjantów, gdziekolwiek ich spotkasz’), które są wymalowane na murach i publikowane na stronach w ramach indywidualnego oporu. Z punktu widzenia retorycznego, te teksty mogą się wydawać interesujące, ale ich przekaz jest raczej mglisty. Nie mamy też na myśli licznych akcji solidarnościowych dla Billy’ego, Constantino i Silvii, których wynurzenia skierowane przeciw cywilizacji są śmieszne [2]. Możemy się jednak spodziewać, że osoby działające w tych sieciach wspierają działania wykraczające poza ochlapywanie farbą i cięcie opon. Zastanawialiśmy się o bombowych przesyłkach listowych, które zostały wysłane do różnych instytucji państwowych, zwłaszcza do ambasad, w ostatnich miesiącach. Ich celem miało być zranienie wysoko postawionego biurokraty otwierającego przesyłkę. Miała to być zemsta za uwięzienie wyżej wymienionych aktywistów. Tego typu działania nie tylko są świadectwem politycznej głupoty, ale też tchórzostwa i braku wrażliwości. W najlepszym przypadku to naiwność, a w najgorszym razie kalkulacja – nadawcy godzili się na ryzyko zranienia zwykłego urzędnika lub sekretarki. Te działania sprawiają, że nadawcy stają w jednym szeregu z kryminalistami i sługami kapitału, którzy prześladowali i zabijali członków klasy pracującej. Te działania nie są rewolucyjne – są one ekspresją politycznej reakcji. Wobec tych haniebnych czynów, możemy tylko powiedzieć: nigdy żadnej solidarności z „anarchistycznymi” listami bombowymi. Kilka lat temu, państwo musiało utworzyć radykalne grupy lewicowe, by przekonać ludność o konieczności większych represji. To tragedia, że stało się to tak łatwe dla europejskiej klasy kapitalistów. Trudno jest adekwatnie odpowiedzieć na polityczno-społeczny klimat, który otacza wyzyskiwanych, którzy są na skraju załamania. Ta sytuacja nie powinna być jednak wymówką dla starej iluzji „Propagandy czynem” i prób zmiany społeczeństwa za pomocą indywidualnych aktów przemocy. Jedynymi konsekwencjami takich działań będą jeszcze większe represje, eskapizm i jeszcze większe poczucie beznadziei zamiast oczekiwanego powstania mas. Brak struktur, którego domagają się nasi „insurekcjonalistyczni” towarzysze jest ślepą uliczką. Gdy wszyscy odpowiadają tylko za siebie, preferowane będą akcje indywidualistyczne i nieprzewidywalne, zamiast akcji solidarnościowych, które konsekwentnie zmierzają do rewolucji społecznej. Opór wobec systemu kapitalistycznego jest możliwy jedynie poprzez zorganizowaną walkę w jasny sposób nastawioną na cel. Jedność pod względem teoretycznym i ścisłe przestrzeganie zasad praktyki, struktury federalistyczne i dyscyplina indywidualna są cechami anarchistów walczących w duchu solidarności na rzecz rewolucji społecznej, a nie zwiększonej represji. Miejsce pracy i szkoła, dzielnica, świetlice, ulice i ośrodki dla uchodźców – to właściwe obszary agitacji wolnościowej i organizacji walki, a nie łamy burżuazyjnych mediów, które starają się opisywać najnowsze ataki zrewoltowanych ludzi za pomocą sensacyjnych tytułów. Grudzień 2010 Translation: Centrum Informacji Anarchistycznej (http://cia.bzzz.net) [1] Cytat z tekstu Errico Malatesty. Pełen tekst dostępny tu: http://www.zabalaza.net/pdfs/varpams/anok&violence_em.pdf |
Front pageSupport Sudanese anarchists in exile Joint Statement of European Anarchist Organizations International anarchist call for solidarity: Earthquake in Turkey, Syria and Kurdistan Elements of Anarchist Theory and Strategy 19 de Julio: Cuando el pueblo se levanta, escribe la historia International anarchist solidarity against Turkish state repression Declaración Anarquista Internacional por el Primero de Mayo, 2022 Le vieux monde opprime les femmes et les minorités de genre. Leur force le détruira ! Against Militarism and War: For self-organised struggle and social revolution Declaraçăo anarquista internacional sobre a pandemia da Covid-19 Anarchist Theory and History in Global Perspective Capitalism, Anti-Capitalism and Popular Organisation [Booklet] Reflexiones sobre la situación de Afganistán South Africa: Historic rupture or warring brothers again? Death or Renewal: Is the Climate Crisis the Final Crisis? Gleichheit und Freiheit stehen nicht zur Debatte! Contre la guerre au Kurdistan irakien, contre la traîtrise du PDK Meurtre de Clément Méric : l’enjeu politique du procčs en appel |